CD PROJEKT okiem inwestora — koniec pasm sukcesów. Czy na pewno?

Michal Jurkowski
7 min readJan 15, 2021

--

Cyberpunk 2077 — tego tytułu chyba nie trzeba już nikomu przedstawiać — znają go gracze, a nawet osoby niezainteresowane grami. Dlaczego? Ze spektakularnego sukcesu i spektakularnej KLAPY. Tak użyję tego słowa, ale nie w odniesieniu do samej gry, a zagrywki politycznej firmy. W tym wpisie spróbuję opisać w skrócie, co się działo przed premierą gry i jaki wpływ miały niektóre wydarzenia na ruchy na giełdzie. Dowiesz się dlaczego inwestorzy CDR byli bardzo przewidywalni oraz poznasz możliwe scenariusze rozwoju sytuacji.

Jak można było zarobić na CDR?

Zacznijmy moją krótką historią inwestycyjną z CDR. Na giełdzie jestem od 2018 roku — nie długo. Zacząłem inwestować w firmy, których rynek znam lub rozumiem. Tak właśnie zacząłem inwestować w CD PROJEKT. To był moment przed serią targów na których miały być pokazywane pierwsze zwiastuny CP 2077.

Wakacje 2018 — pierwsza poważna możliwość zarobku

I jako młody niedoświadczony inwestor ZAŁOŻYŁEM, że będą wzrosty zainteresowania, więc ludzie zaczną kupować akcje. I tak było — kupiłem chwilę przed targami — cena była dość stabilna. Po weekendzie zaczęły się wzrosty — pierwszy zarobek: kupno ~100 zł, sprzedaż: ~220 zł = 120 zł na akcji = 120% zysku.

Później wraz z nieogłaszanym terminem premiery, a raczej określeniem jej odległej perspektywy zainteresowanie spadło. Kolejna naturalna reakcja. Spadek był do poziomu ok 160 zł. Ponowny zakup i przetrzymanie w czasie aż do listopada 2019, gdzie udało mi się sprzedać za 320 zł do dało 160 zł na akcji = 100% zysku. Następnie buum w dół. Dlaczego spadek? Znowu przełom roku, a data premiery się przeciąga. Dokładamy do tego pojawienie się COVID-19 i strach inwestorów przez przeciągnięciem premiery. Tutaj też warto podkreślić, że w tym czasie cała giełda tąpnęła i wielu inwestorów spanikowało. Sam znam przynajmniej 5 osób, które sprzedały TRACĄC.

Koniec roku 2019 — oczekiwana premiera? Nie — jeszcze poczekajcie

Ale CD PROJEKT nie pozwala graczom ostygnąć. Tuż po nowym roku kiedy cena jest na poziomi 240 zł(mi udaje się zakup za nieco ponad 200 zł) ceny zaczynają znowu szybować. Czemu? Ponieważ gra pojawi się pod koniec roku 2020! I ceny od razu szybują — giełda nie odpuszcza. Przez cały 2020 rok, pomimo COVID-19 widać sukcesywnie przebijanie szklanego sufitu 400 zł / akcji. I dzieje się to już w pierwszym kwartale. Mnie też udaje się sprzedać za 410 zł. czyli 105% zysku. Oczekiwania na grę rosną, nowe gameplay’e i zwiastuny. Ale w połowie roku kiedy znana jest już oficjalna data premiery rośnie niepewność. Są gracze, którzy już mają zamówione nowe konsole, które mają premierę pod koniec roku — XBox Series X oraz Playstation 5. Są nawet tacy, co na ten czas biorą urlop, by delektować się graniem. Niestety CDR przekłada premierę z listopada na grudzień.

Niepokoje rosną — cena spada do 320 zł, mała panika. Ale premiera przesunięta nie wiele, bo o kilka tygodni — nie jest źle. Cena wraca do 440 zł. I tutaj zaczyna się cała GRA na emocjach. Pierwsi gracze dostają swoje kopie przez problemy z dystrybucją — wcześniej niż Ci, co kupili pre-ordery cyfrowe. I pojawiają się pierwsze głosy o błędach. Cena nieco poniżej 400 zł. Day 0 — PREMIERA — GRA nie działa na konsolach starszych generacji. Zgłaszane są masy błędów, gra regularnie się tnie lub wywala. Cena 320 zł. WEEKEND w trakcie, którego pojawiają się pierwsze recenzje i oceny wg magazynów i badan graczy. Pon 14 grudnia — spadek do nawet 250 zł. Udaje mi się zakupić za 260 zł.

Czemu? Tutaj mieliśmy klasyczny przykład PANIKI na giełdzie, o której przeczytasz za chwilę. Kurs odbija do poziomu 315 zł (26%) i już zaczyna rosnąć lub chociaż się normować, kiedy to trafia informacja — PLAYSTATION WYCOFUJE GRĘ ZE SWOJEGO SKLEPU — Spadek do 250. Kurs powoli rośnie do 280 zł. Ale cóż — później już tylko spada.

Dlaczego tak się stało?

Na dzień kiedy to piszę wynosi 256 zł. Ale chciałbym Tobie czytelniku wyjaśnić DLACZEGO na CD PROJEKT można było tak łatwo zarobić, dlaczego był on bardzo przewidywalny. No właśnie — i dlaczego BYŁ.

Warto zrozumieć jeden ważny fakt. Inwestorami byli… GRACZE. Tak, dużo osób, które inwestowało w CD Projekt to byli gracze lub osoby, które mniej więcej orientują się w rynku gier. Nie bez powodu na początku artykułu napisałem dlaczego CD Projekt był moim pierwszym wyborem — bo znałem firmę, jej produkty oraz rozumiałem na czym polega ten biznes. Nie byłem graczem, ale osobą zorientowana i śledzącą firmę.

Problem polega na tym, że duża część graczy nie rozumie giełdy, nie zna zasad gry oraz nie ma strategii inwestycyjnych. To sprawia, że inwestor CDR był przewidywalny i wszystkie wieści o firmie skutkowały WIDOCZNYMI skokami. To jest zasada nr 1. NIE PANIKUJ. Moje pierwsze kroki na giełdzie uczyły mnie tego jak panować nad emocjami, kiedy są spatki(i nie wycofywać) i nie ekscytować się przy wzrostach tylko być zgodnym ze strategią, która w miarę rozwoju się zmienia. To jest ta umiejętność, której Ci inwestorzy nie posiadają, ponieważ mają całość lub dużą większość ulokowaną tylko w tą jedną firmę. Tutaj rzecz jasna mamy też do czynienia z grzechem i nie trzymaniem się zasady nr 2. DYWERSYFIKUJ, czyli brak rozłożonych środków w różne miejsca. Dlaczego? Dla stabilności. Przykład — na początku COVID-19 cała giełda padła. Były firmy, gdzie z zysku 40–50% spadło mi do straty 20%. I dywersyfikacja portfela pozwoliła mi na to, że firmy, których COVID mniej dotykał odbiły do poprzedniego poziomu w 2–3 dni, natomiast inne firmy odbijały w dłuższym okresie — dzięki temu strata nie była tak psychicznie męcząca.

Jest jeszcze jeden problem, który dotknął mnie jako dzisiaj po 2 latach nadal początkującego inwestora. Zasada nr 3. ZAWSZE MIEJ REZERWĘ. Kiedy wszystko spadło, a wiadome było, że stopniowo będzie odbijać, to nie miałem środków na odpowiednie inwestycje. Dzisiaj już to wiem i zawsze staram się posiadać mały balonik na takie sytuacje.

Ale poza zasadami jest jeszcze coś. CHĘĆ POZNANIA FIRMY. Inwestor, który nie wie do się dzieje w branży. Jak działają mechanizmy rządzące rynkiem, może być niemal pewien, że coś go zaskoczy. O tyle zabawne, że po tych spadkach mówiłem koledze, co by było jakby wycofali CP 2077 z PS Store. I sam wpadłem w klątwę wiedzy, a raczej braku reakcji na swoją wiedzę. Ale to też pomoże zrozumieć jeszcze jedną rzecz — po takiej “wtopie” CDR będzie z pewnością na cenzurze w PS Store, więc gra nie wróci do sklepu, do póki nie dostaną zielonego światła od zespołu testerów po stronie Sony. Z tego co się orientuję — ale możesz mnie poprawić w komentarzu — duże studia uzyskują taki WildCard na wydanie gry w dzień premiery pod warunkiem usunięcia zgłoszonych bugów w pierwszym możliwym patchu. Z tego co zauważyłem już 11.12.2020 był pierwszy patch, drugi był dzień po usunięciu ze sklepu. 23.12.2020 był kolejny patch. Od tego czasu cisza. To oznacza, że albo CDR utknął z pracą(mamy 15 dzień stycznia), gdzie po premierze średnio co 4 dzień był patch. ALBO planowany jest powrót do PS Store.

Co będzie dalej z CD PROJEKT? Przewidywania

Będę wróżką. Ale patrząc po cenie akcji i jej stabilizacji stwierdzam, że najmniej doświadczeni (i zarazem przewidywalni) inwestorzy już się wycofali. Teraz CDR będzie spółką podobną do reszty WIG20 — o ugruntowanej pozycji i w miarę stałym trendzie.

Kilka dni termu CDR wydał oświadczenie odnośnie CP2077.

Warto poza obejrzeniem samego video poczytać komentarze lub reakcje na Twitterze.

Po 2 dniach można zobaczyć reakcję giełdy.

Reakcja giełdy na oświadczenie CDR

Co ładnie widać — zmianę kursu o 20 zł do 275 zł, a następnie spadek do 256 zł. Widać już niewielką i krótką reakcję giełdy, co oznacza, że reaktywność akcji CDR zmalała. Osobiście widzę kilka scenariuszy, które czekają CDR:

  1. Patch dla starych konsol i powrót do Playstation Store w lutym i odzyskanie miesiąca sprzedaży. Wyniki 1Q2021 będą średnie, ale nie będzie to skutkować aż tak dużymi spadkami. Wzrost na powrocie do sklepu skonsumowany będzie wynika 1Q.
  2. Patch dla starych konsol i powrót do Playstation Store w 2Q2021, będzie małym wzrostem, ale ujawnienie wyników za 1Q mocno obniży cenę akcji.
  3. Wprowadzenie publicznej strategi patchowania gry — określenie planu publikacji zmian wprowadzi więcej stabilności w giełdzie i każda publikacja będzie wiązać się z lekkim wzrostem. WARUNEK: patche będą miały coś co ludzie zauważą — mogą być ficzery, ale same nakładki nie pomogą.
  4. Wycofanie gry z innego sklepu np. z Microsoftu lub Steam’a lub stacjonarnych sieciówek. Może to oznaczać mocny spadek wizerunkowy.
  5. Wznowienie dostępności PS5 — szansa dla tych, którzy czekają na konsolę i chcą kupić od razu dobrą grę. To zwiększy szanse na sprzedaż pod warunkiem powrotu do Playstation Store. Dlatego też, że jedna wersja konsoli może pobierać tylko cyfrowe wersje gier.

Poczekajmy 3–4 miesiące — zobaczymy czy któryś ze scenariuszy się spełnił, a może żaden. A może wydarzy się jeszcze coś czego nie przewidziałem. Z pewnością CDR będzie teraz śledzone z WIĘKSZĄ CZUJNOŚCIĄ.

--

--